Po niemal roku idealnego sprawowania się spotkała mnie osobista tragedia. Mój kochany Kindle, wierny towarzysz podróży, lotów, rejsów, długich nocy zakończył swój żywot. Wyglądało to tak:
Czyli bardzo nieciekawie. Przyczyną był prawdopodobnie uraz mechaniczny; klasyczny problem z kindlami które upadły, zostały przygniecione, etc - pod ekranem e-ink pękła szklana matryca co przejawia się uroczymi liniami widzianymi powyżej.
Kupując czytnik, albo zasadniczo jakikolwiek inny sprzęt w standardowej, polskiej firmie byłoby w zasadzie po sprawie. Naprawa ekranu prawdopodobnie nie wchodzi w grę - trzeba go wymienić, co wyszłoby za drogo - a reklamacja oddalona (uszkodzenie z winy użyszkodnika). Trzeba więc kupić nowy czytnik. Powinienem był bardziej o niego dbać.
Na szczęście amazon nie jest zwyczajną firmą a o jej podejściu do klienta krążą już legendy. Postanowiłem więc spróbować zareklamować kindle; innym się udawało to czemu nie mi?
Zalogowałem się więc na moje konto w amazon.com, kliknąłem Help a potem Contact Us, wybrałem kilka detali (czego dotyczy kontakt) i po chwili byłem już na czacie z przemiłym panem Vishalem (po imieniu wnioskuje że prawdopodobnie z Indii). Chwila rozmowy, nieudana próba twardego restartu i pan Vishal oznajmił mi że:
Na chwilę serce mi zamarło, aczkolwiek bardzo szybko doczytałem resztę wiadomości:
Uff, udało się!
Dodam tylko że rozmowę odbyłem we wtorek wieczorem, natomiast dzisiaj (w piątek) o 17 do moich dni zapukał kurier trzymając świeżutką przesyłkę z USA z moim nowym Kindle. Dowiedziałem się też że uszkodzonego Kindle'a mam im odesłać, oczywiście na ich koszt, naklejając na opakowanie odpowiedni kod i dzwoniąc po kuriera żeby go ode mnie odebrał.
W zasadzie komentarza żadnego do tego nie trzeba - Amazon dba o klientów jak chyba żadna firma na świecie :-) Oczywiście, ma to uzasadnienie w polityce sprzedażowej (firma zarabia nie na czytnikach, ale na książkach kupowanych za pośrednictwem ich księgarni), ale mimo wszystko to po prostu robi wrażenie. Jakość, szybkość, pewność obsługi jest porażająca. I jest to jeden z ważniejszych powodów dla których Kindle bije na głowę wszystkie inne czytniki.
A o samym Kindle'u i innych czytnikach napiszę niedługo trochę więcej, bo wciąż nie jest to temat w Polsce bardzo popularny. Czy korzystacie z tego typu urządzeń, czy wolicie tradycyjne książki? Myślicie że e-booki staną się bardziej popularne od papierowych książek?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz