piątek, 22 marca 2013

Delirium Village



Pozostając w temacie belgijskiego piwa, krótka relacja z chyba najfajniejszego miejsca w Brukseli, czyli z olbrzymiego Delirium Village

Delirium tremens jest jednym z najpopularniejszych belgijskich piw. Sprzedawane jest w charakterystycznej, nieprzezroczystej, białej butelce z wesołym różowym słoniem biegającym na etykiecie ;-) Nie powinno być zaskoczeniem że nazwa piwa pochodzi od majaczenia alkoholowego (delirium tremens), co również ma symbolizować różowy słoń - osoby orientujące się w angielskich idiomach związanych z piciem na pewno wiedzą o czym piszę.

Piwo jest całkiem przyzwoite, chociaż osobiście uważam że w Belgii jest wiele lepszych. Ważniejszy od samego piwa jest jednak olbrzymi bar należący do browaru, znajdujący się w samym centrum Brukseli, ledwie kilkaset metrów od zabytkowego rynku. Delirum Village to tak naprawdę mała uliczka (swoją drogą dobrze ukryta, trafienie tam nie jest takie oczywiste jeżeli nie wie się o tym miejscu) zamieniona w jeden wielki bar. Kiedyś prawdopodobnie znajdowało się tam więcej lokali - jednak te na parterze są teraz połączone i stanowią jeden wielki piwny ciąg ;-)

Miejsce robi wrażenie. 3 poziomy, kilkadziesiąt stolików, pojemność na pierwszy rzut oka pozwalająca na spokojną zabawę nawet tysiąca osób. A do tego niesamowity wybór piw - w roku 2004 Delirium Village zdobyło rekord Guinessa za największą ilość piw do wyboru - dokładnie 2004. W tej chwili liczba ta zbliża się do 2500 i cały czas powiększa ;-) Menu jest opasłym tomiskiem, w którym opisane są dosłownie wszystkie piwa; można je kupić za kilka Euro.

Z ciekawostek na końcu uliczki można zobaczyć pomnik sikającej dziewczynki, która ma być przeciwwagą dla słynnego chłopca. Jest to jednak rzeźba stworzona kilkadziesiąt lat temu wyłącznie dla ściągnięcia w uliczkę większej ilości turystów. Tak czy siak warto ją zobaczyć, w końcu zjednoczona Europa od zawsze promowała równouprawnienie ;-)


Jednak najważniejszy jest sam bar. Dlatego zapraszam do wirtualnej wycieczki.






  

A na koniec żebyście lepiej poczuli atmosferę miejsca, krótki filmik:


Jeżeli kiedyś będziecie w Brukseli koniecznie musicie odwiedzić to miejsce i wstąpić choćby na jedno piwo. Albo dwa. Ewentualnie dziesięć ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz