środa, 16 października 2013

Bezsenność w Seattle


Po długiej przerwie, spowodowanej wakacyjnymi wojażami powracam do pisania bloga. I powracam z ciekawym tematem, ponieważ tak się złożyło że najbliższe 3 miesiące spędzę studiując w Seattle w ramach wymiany uniwersyteckiej. Jeżeli zawsze zastanawialiście się, jak to jest mieszkać w Ameryce, w ciągu kilku najbliższych miesięcy postaram się zaspokoić waszą ciekawość!

Przede wszystkim jednak muszę przeprosić wszystkich szanownych Czytelników za długą przerwę. 3 miesiące to w blogosferze niemal wieczność... Niestety (lub stety) wakacje miałem tak pełne wrażeń że zwyczajnie nie miałem czasu na pisanie bloga. Związane to było z wieloma wyjazdami, o których mam nadzieje jeszcze wspomnieć (zwłaszcza o przepięknej Słowenii!), ale też z przygotowaniami do pobytu w Stanach. Proces aplikowania na wymianę, załatwiania wizy, akademika, biletów lotniczych i całej reszty formalności był dłuuuugi i uciążliwy. Na szczęście mam to już z głowy i mogę zająć się odkrywaniem Ameryki :-) 


Seattle jest największym miastem na północno-zachodnim wybrzeżu USA, położonym tuż przy granicy z Kanadą (powyżej orientacyjna mapka). Mieszka w nim niecały milion mieszkańców, co jest liczbą jak na amerykańskie standardy niewielką, ale całą aglomerację zamieszkuje już 3,5 miliona osób. Miasto znane jest z wielu rzeczy - majestatycznej Mt. Rainieer (4392 m. n. p. m.), widocznej w pogodne dni z każdej dzielnicy (również na zdjęciu powyżej), wielu założonych tu przedsiębiorstw związanych z nowymi technologiami (Microsoft, Amazon, Boeing...), ze znanej komedii romantycznej z Tomem Hanksem i Meg Ryan w rolach głównych, z pierwszego Starbucksa w historii (tak, tak, to tu się to zaczęło), czy wreszcie z zaszczytnego statusu najbardziej deszczowego miasta w Ameryce ;)



Mój pobyt w tym mieście będzie stosunkowo krótki - spędzę tu około 3 miesiące ucząc się w jednym z najlepszych uniwersytetów na świecie (15 według ostatniego rankingu szanghajskiego) - University of Washington. Mam nadzieję że będzie to jednak bardzo intensywny wyjazd i zamierzam dzielić się na blogu doświadczeniami z pobytu. Zapowiada się ciekawy kwartał!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz